Austin Vanden Plas Princess


Austin Vanden Plas Princess 1968r.

Austin Vanden Plas Princess 1968r.

Chcesz, żeby pani Twego serca poczuła się jak królowa?
Jeśli tak, to zafunduj jej romantyczną przejażdżkę Austinem Vanden Plas Princess.

Pospolicie uważa się, że to Rolls-Royce był w minionym półwieczu ulubioną marką monarchów z Wielkiej Brytanii.
Okazuje się, że nie jest to do końca prawdą, gdyż królowa Elżbieta II szczególnie upodobała sobie limuzyny Princess,
produkowane przez Austin Motor Corporation Ltd i od 1960 roku Vanden Plas Limited.
Również legendarni Beatlesi pokochali „księżniczkę”.

Firma Vanden Plas powstała w Brukseli w 1870 roku. Początkowo zajmowała się wytwarzaniem kół do powozów konnych.
Później Belgowie weszli w okres projektowania i wytwarzania nadwozi do luksusowych limuzyn takich marek jak Rolls-Royce, Bentley, Lagonda i Daimler.
W 1913 roku w Anglii zarejestrowano Vanden Plas Limited. Firma miała produkować nadwozia według belgijskiej licencji.
Przedsiębiorstwo tuż po drugiej wojnie światowej stało się częścią koncernu Austin Motor Corporation Ltd z siedzibą w Londynie.
W 1952 roku podczas premiery w Earls Court zaprezentowano największą i najbardziej luksusową konstrukcję koncernu – model Princess.
Królowa Elżbieta tuż po premierze kupiła dwa egzemplarze tego modelu.
Potem przyszedł czas na kolejne. W sumie w swojej flocie miała aż 10 „księżniczek”
Limuzyny te służyły jej zarówno jako środek transportu podczas wielkich uroczystości państwowych, jak i samochód do prywatnych wyjazdów.
Również politycy, dyplomaci i celebryci chętnie korzystali z tego samochodu.
Na archiwalnych fotografiach, dokumentujących wizytę w Wielkiej Brytanii francuskich konstruktorów Concorde, można rozpoznać sylwetkę Princessy, która służyła do przewiezienia delegacji.
Legendarny zespół The Beatles często przyjeżdżał nią na koncerty i podróżował tym cackiem po całej Wielkiej Brytanii.
W prywatnym rankingu ulubionych samochodów John Lennon, Paul McCartney i spółka umieścili go na bardzo wysokim trzecim miejscu.

„Księżniczki” były produkowane przez 17lat (1952-1968).
Samochód był składany ręcznie przez 40-osobowy zespół fachowców.
Łącznie wyprodukowano 3344 egzemplarzy aut Austin Princess i Vanden Plas Princess.
Do dnia dzisiejszego w dobrym stanie zachowało się ich bardzo niewiele. Kilka sztuk jest w Stanach Zjednoczonych, przypuszczalnie około dziesięciu pozostało jeszcze w rodzimej Wielkiej Brytanii.

W Polsce obecnie można znaleźć kilka egzemplarzy, a jeden z takich unikatów znajduje się w Jaśle,
zarejestrowany jako samochód zabytkowy o numerze rejestracyjnym
RJS 7E (szczęśliwa siódemka !)

Samochód wyróżnia się nieprawdopodobnym jak na owe czasy produkcji zaawansowaniem technicznym i potężnymi gabarytami.
Limuzyna ma pięć i pół metra długości, 1,90 metra szerokości, wysokość 1,77, a rozstaw osi 3,35, ciężar samochodu 2121 kg  to robi wrażenie.
W środku ponadczasowy luksus, wnętrze wykończone jest drewnem orzechowym i skórą.
Zapewnienie komfortu pasażerom podróżującym Princeską było jednym z nadrzędnych celów brytyjskich projektantów.

W środku jest tyle miejsca, że rejestrowane było jako siedmioosobowe, to wielka zaleta, gdyż Państwo Młodzi
wraz ze świadkami mogą w nim spokojnie odbywać komfortową podróż.
Każda pani młoda, nawet z najbardziej rozłożystą suknią, choćby na tzw. kole, w środku samochodu będzie czuła się naprawdę wygodnie.
Żeby podróżującym zapewnić maksymalną swobodę, wiążącą się również z intymnością, konstruktorzy zadbali o specjalną zasłonę,
po zaciągnięciu której, można oddzielić się od kabiny szofera.
Wygłusza ona na tyle dobrze, że kierowca w tym przypadku nie jest w stanie usłyszeć choćby jednego słowa swoich pasażerów!
Auto posiada specjalny stopień ułatwiający podróżującym wsiadanie i wysiadanie.
Princessa jest limuzyną stworzoną do jazdy w pełnej elegancji i dostojeństwa, oraz spokojnego delektowania się kolejnymi pokonywanymi kilometrami.
Bardziej dynamiczne przejazdy raczej nie są w stylu tej pałacowej „księżniczki”.
Silnik zastosowany w Princesce to czterolitrowa, górnozaworowa rzędowa szóstka o mocy 132 koni mechanicznych, umieszczona z przodu.
Średnie zużycie paliwa wynosi 20-30 l/100 km.

Kochają go – nowożeńcy

Austin Vanden Plas Princess to niewątpliwie oryginalna, niesztampowa i wygodna propozycja auta do ślubu.
Nadwozie typu kareta podkreśla szyk i na długo zapada w pamięć.

Dlatego na całym świecie współcześni celebryci chętnie go wybierają jako auto do ślubu.
W Polsce „księżniczką” jechała do ślubu między innymi Agnieszka Chylińska.

Auto znakomicie nadaje się nie tylko do obsługi ceremonii ślubnych i na romantyczne przejażdżki, ale również na potrzeby filmu i fotografii. Zresztą zerknijcie do galerii , to przekonacie się sami….

zabytkowym_samochodem_do_slubu_pasek

 

Pontiac Firebird (Trans-Am)     |     Polski Fiat 125p KLASYK